czwartek, 19 maja 2011

ESEJ

Ludzkie życie to wędrowanie


            Czym jest ludzkie życie? Myślę, że mogę zaryzykować stwierdzając, że jest wędrówką. Wieczną czy z końcem? Na to pytanie nie sposób odpowiedzieć. Wędrówka ma zazwyczaj dwa wymiary. Pierwszym znaczeniem bywa to po prostu zwykła podróż. Przemieszczenie się w czasie z jednego miejsca do drugiego, w wyniku, której zdobywamy doświadczenie, pogłębiamy wiedzę i rozwijamy swoje wnętrze. Na ogół mamy przed sobą wyznaczony cel i uporczywie dążymy do jego realizacji. Udając się w tą długą drogę, spotykamy przy tym wiele przygód, przeszkód oraz przeciwności losu. Wędrowanie, jak wspomniałam, ma też drugi wymiar o charakterze symbolicznym, posiadający głębsze przesłanie. Otwiera on umysły na wiele interpretacji oraz zabiera nas w podróż do naszego wnętrza, a celem jest poznanie własnej tożsamości.

            Na pierwszą myśl przychodzi nam Odyseusz, nieodłącznie kojarzony z długą, niebezpieczną i wyczerpującą tułaczką. Jego dziesięcioletni powrót do domu z wojny był natchnieniem i inspiracją wielu poetów takich jak Zbigniew Herbert, Konstandinos Kawafis, James Joyce itd. Itaka, czyli cel słynnego tułacza jest tylko z pozoru ukrytą myślą – końcem jakiegoś etapu, a jego podróż jest jedynie symbolem naszego życia i egzystencji. Tak jak każdy człowiek, Odys musiał przejść długą i pouczającą drogę, aby poznać smak życia. Przytoczę teraz cytat:
„A jeśli ją znajdujesz ubogą, Itaka Cię nie oszukała.
Gdy się stałeś tak mądry, po tylu doświadczeniach,
już zrozumiałeś, co znaczą Itaki.”

            Pasującym do tematu przykładem wędrowca jest także syn marnotrawny. Zaprezentowany w wielu dziedzinach - sztuki czy literatury - ukazuje nam prawdziwą tułaczkę. Jego celem był powrót do domu, do ojca - zanim jednak zmądrzał, musiał przejść wiele cierpienia, goryczy i rozczarowania. Przedstawiony w Biblii, a później w wielu innych dziełach takich jak na przykład obraz autorstwa Hieronima Boscha „Wędrowiec”, „Pielgrzym” bądź „Syn marnotrawny” z roku 1510 pokazuje nam, jak bardzo człowiek może być bezmyślny i zagubiony. Bohater dzieła po swoim rozpustnym trybie życia odzyskuje duchową świadomość i pragnie powrotu do swojego ojca - dochodzi do swojego celu. 



            W filmie „Władca pierścieni” również możemy zobaczyć wędrówkę Frodo Bagginsa, w czasie, której bohater podróżuje, aby osiągnąć wybrany cel – zniszczyć pierścień. Jest to pretekst do ukazania przemiany, jakiej ulega. Narażając swoje życie, przechodzi przez drogę pełną okrutnych stworów, czyhającego niebezpieczeństwa i przeciwności. Z czasem Frodo dojrzewa, staje się bardziej odważny, pomysłowy i zaradczy. Jego tułaczka to nie tylko zwykłe pokonywanie drogi do celu, ale także ukryta przemiana bohatera na lepsze. Czyż nie jest to zachowanie podobne do naszego rzeczywistego? Przez całe życie próbujemy osiągnąć nasze cele - być lepszym lub mieć więcej.
           
            Motyw wędrówki nie jest jedynie domeną literatury, sztuki czy kinematografii. Od zawsze, bowiem podróż interesowała i inspirowała największych myślicieli. To własnie starożytni filozofowie dostrzegli, że wszystko w świecie znajduje się w ruchu. Człowiek jest cząstką tego świata, więc ruch jest także jego udziałem. Podróżuje i przemieszcza się, przyjmując na siebie rolę wędrowca, pielgrzyma czy wiecznego tułacza. Niekiedy odbywa wędrówkę w głąb siebie samego, do własnego "ja", co pozwala mu na odkrycie własnej tożsamości. 

           Poprzez podróże człowiek odnajduje najważniejsze wartości w życiu, wzbogaca się o nowe doświadczenia i znajduje piękno świata zewnętrznego oraz piękno wnętrza drugiego człowieka. Podróże czasem także rodzą w nas gorycz, niechęć i rozczarowanie. Jednakże wzbogacają naszą wiedzę o otaczającym świecie i ludzkiej egzystencji bardziej niż cokolwiek innego.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz